Niemal
rok temu w tekście Nie będę płakał po
Katowice Open, przy okazji pożegnania imprezy na Śląsku, wspominałem o przenosinach
turnieju do szwajcarskiego Biel, gdzie przed laty trenował sam Roger Federer.
Sam Maestro otwierał wtedy ulicę swego imienia oraz inaugurował budowę nowoczesnego
centrum tenisowego, gdzie miały odbyć się zawody. Wróćmy tam po roku, zobaczmy,
jak wygląda teraz ten ośrodek i jak zapowiada się turniej.
Obiekt, będący w zamyśle
szwajcarskim narodowym centrum tenisa, mieści się – jakżeby inaczej – przy Roger-Federer-Allee
1. Ma służyć m.in. podczas występów reprezentacji w Pucharze Davisa i Pucharze
Federacji. W hali zmieściły się 3 korty o twardej nawierzchni (Rebound Ace)
oraz mobilne trybuny na 2 500 widzów, zakrywające w zależności od potrzeb
1 lub 2 korty. Obok mierzącej ponad 60 m długości i ponad 50 m szerokości hali wybudowano
dodatkowo 6 boisk z nawierzchnią ziemną. W sumie cały projekt kosztował 8,5
milionów CHF i jak widać na zdjęciach, prezentuje się naprawdę okazale.
Obsada Ladies Open nie rzuca może na kolana, jednak jest bardzo przyzwoita. W singlu wystąpią m.in. Carla Suarez
Navarro (zastąpiła kontuzjowaną Kristinę Mladenović), Barbara Strycova, Belinda
Bencić, Alize Cornet, , Kirsten Flipkens, Roberta Vinci, Yaroslava Shvedova czy
Monica Niculescu.
W deblu za to wystąpią
srebrne medalistki z Rio – Martina Hingis z Timeą Bacsinszky. Hingis dodatkowo
poprowadzi bezpłatne zajęcia dla dzieci oraz wystąpi w meczy pokazowym ze
znanym szwajcarskim showmenem, Marco Rimą.
Wygląda na to, że szykuje
się całkiem atrakcyjna impreza, która fanom tenisa może dać sporo ciekawych
wrażeń sportowych, ale i dużo przyjemności z przebywania w wielce uroczym
otoczeniu szwajcarskiego miasteczka.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz