Często
słyszy się opinię: Tenis to sport
elitarny, Tenis to sport dla
zamożnych. Czy słusznie? W dzisiejszym wpisie postaram się przeanalizować
koszty stałe związane z amatorskim uprawianiem tenisa.
Wspomniane koszty
możemy podzielić tak jak w biznesie - na koszty stałe i zmienne. Stałe to torba
tenisowa, rakiety, buty, ubrania, zmienne to piłki, naciągi, owijki, wynajęcie
kortu. Oczywiście trochę upraszczam, bo i sprzęt z pierwszej grupy też się
zużywa i co jakiś czas trzeba go wymienić. Dlatego zaliczam do tej kategorii po
prostu wydatki ponoszone nie częściej niż raz do roku.
Torbę tenisową niezłej
jakości kupimy w cenie do 200 zł. Najlepiej, gdyby miała komorę termoizolacyjną
(termobag).
Obliczmy więc koszty
stałe na poziomie całkowicie podstawowym. Przede wszystkim do gry przyda się
rakieta. Na to wystarczy 250 zł. Możemy wybierać wśród nowych i używanych.
Najlepiej mieć dwie identyczne, ale przy ograniczonym budżecie można się od
biedy ez tego obejść.
Buty. To podobny poziom
cenowy jak rakieta, szukając w wyprzedażach w sklepach internetowych można
kupić bardzo dobre obuwie, oferujące przewiewność, amortyzację, zabezpieczenie
przed skręceniem kostki oraz niezłą wagę w cenie do 250 zł. Tutaj czeka nas
pewna trudność, buty bowiem mogą mieć podeszwy dedykowane konkretnej
nawierzchni, np. przenaczone na mączkę. Decydując się na taki zakup warto
pomyśleć o drugiej parze z podeszwą uniwersalną - coraz częściej spotyka się
różne rodzaje sztucznych nawierzchni także na kortach otwartych, poza w sezonie
zimowym grając w hali nie natrafimy raczej na kort ziemny.
Ubrania. Liczba
kompletów odzieży będzie zależeć od tego, jak często gramy. Absolutne minimum
to 3. Uwzględniając spodenki, koszulkę, skarpety, frotki za jeden możemy w
promocjach wydać 150 zł. Warto uwzględnić konieczność zmiany koszulki w trakcie
meczu, dodatkowo trzeba pomyśleć o czapeczce (ok. 50 zł).
Podsumowując -
zaopatrując się w absolutne minimum do gry musimy wydać na początek ok. 1 200
zł. Jest to oczywiście blisko dolnej granicy, podane sumy w każdej praktycznie
kategorii spokojnie moglibyśmy pomnożyć przez 3, szukając w rynkowych nowościach.
Jednak czy wyliczone minimum to dużo? Przeciętny amatorski rower kosztuje 2 razy więcej. A trzeba pamiętać, że większość tego
sprzętu będziemy wykorzystywać dłużej niż rok.
W kolejnym wpisie zajmę
się kosztami zmiennymi, co pozwoli odpowiedzieć na pytanie tytułowe - czy tenis
jest sportem drogim?
Andy Murray podstawowe wydatki ma za sobą. |
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz