niedziela, 5 czerwca 2016

Czy tenis jest drogim sportem?




Często słyszy się opinię: Tenis to sport elitarny, Tenis to sport dla zamożnych. Czy słusznie? W dzisiejszym wpisie postaram się przeanalizować koszty stałe związane z amatorskim uprawianiem tenisa.

Wspomniane koszty możemy podzielić tak jak w biznesie - na koszty stałe i zmienne. Stałe to torba tenisowa, rakiety, buty, ubrania, zmienne to piłki, naciągi, owijki, wynajęcie kortu. Oczywiście trochę upraszczam, bo i sprzęt z pierwszej grupy też się zużywa i co jakiś czas trzeba go wymienić. Dlatego zaliczam do tej kategorii po prostu wydatki ponoszone nie częściej niż raz do roku.
Torbę tenisową niezłej jakości kupimy w cenie do 200 zł. Najlepiej, gdyby miała komorę termoizolacyjną (termobag).

Obliczmy więc koszty stałe na poziomie całkowicie podstawowym. Przede wszystkim do gry przyda się rakieta. Na to wystarczy 250 zł. Możemy wybierać wśród nowych i używanych. Najlepiej mieć dwie identyczne, ale przy ograniczonym budżecie można się od biedy ez tego obejść.

Buty. To podobny poziom cenowy jak rakieta, szukając w wyprzedażach w sklepach internetowych można kupić bardzo dobre obuwie, oferujące przewiewność, amortyzację, zabezpieczenie przed skręceniem kostki oraz niezłą wagę w cenie do 250 zł. Tutaj czeka nas pewna trudność, buty bowiem mogą mieć podeszwy dedykowane konkretnej nawierzchni, np. przenaczone na mączkę. Decydując się na taki zakup warto pomyśleć o drugiej parze z podeszwą uniwersalną - coraz częściej spotyka się różne rodzaje sztucznych nawierzchni także na kortach otwartych, poza w sezonie zimowym grając w hali nie natrafimy raczej na kort ziemny.

Ubrania. Liczba kompletów odzieży będzie zależeć od tego, jak często gramy. Absolutne minimum to 3. Uwzględniając spodenki, koszulkę, skarpety, frotki za jeden możemy w promocjach wydać 150 zł. Warto uwzględnić konieczność zmiany koszulki w trakcie meczu, dodatkowo trzeba pomyśleć o czapeczce (ok. 50 zł).

Podsumowując - zaopatrując się w absolutne minimum do gry musimy wydać na początek ok. 1 200 zł. Jest to oczywiście blisko dolnej granicy, podane sumy w każdej praktycznie kategorii spokojnie moglibyśmy pomnożyć przez 3, szukając w rynkowych nowościach. Jednak czy wyliczone minimum to dużo? Przeciętny amatorski rower kosztuje 2 razy więcej. A trzeba pamiętać, że większość tego sprzętu będziemy wykorzystywać dłużej niż rok.

W kolejnym wpisie zajmę się kosztami zmiennymi, co pozwoli odpowiedzieć na pytanie tytułowe - czy tenis jest sportem drogim?

Andy Murray podstawowe wydatki ma za sobą.



Brak komentarzy:

Prześlij komentarz